Książki/rozdziały (WNH)
Permanent URI for this collection
Browse
Browsing Książki/rozdziały (WNH) by Issue Date
Now showing 1 - 20 of 115
Results Per Page
Sort Options
- ItemSpory o krytykę literacką w dwudziestoleciu międzywojennym(Towarzystwo Autorów i Wydawców Prac Naukowych "Universitas", 2002) Skórczewski, DariuszKsiążka omawia najważniejsze spory o krytykę literacką, jakie toczyły się w okresie Dwudziestolecia. Ujęte one są w trzech odsłonach: 1) Przebieg i bilans sporów o granice krytyki — narodziny przekonania o jej autonomii wobec nauki o literaturze i twórczości artystycznej. 2) Refleksja nad regułami dyskursu krytycznoliterackiego, która zaowocowała świadomością odrębności języka krytyki od innych rodzajów dyskursu i doprowadziła do ukształtowania międzywojennego etosu krytyki. 3) Spory o „pryncypia” w latach 30.: a) Konfrontacja dwóch modeli uprawiania krytycznoliterackiego procederu: "wysokiego", intelektualnego, o dużej świadomości metodologicznej oraz "niskiego", reportażowego i antyteoretycznego. b) Starcie dwóch systemów aksjologicznych: estetyzmu i „etyzmu”. W jego wyniku wykrystalizowało się podejście będące ich wypadkową, które — respektując heteroteliczność literatury — nie kwestionowało jej estetycznego wymiaru. c) Spór dwóch postaw wobec literatury i rzeczywistości pozaliterackiej, odwołujących się do dwóch wzorców uprawiania humanistyki: witalistyczno-intuicjonistycznego oraz "klerkowskiego". We wnioskach postawiona jest teza, iż w reakcji na zmiany sceny politycznej Europy końca lat 30. polska krytyka literacka tego okresu sięgnęła po "rząd dusz" — na wzór literatury romantycznej przyznała sobie status działalności moralnej, dokonującej rozpoznań i ferującej wyroki zarówno wobec literatury i kultury, jak i innych obszarów życia, w imię najwyżej pojętego dobra jednostki. Tak zakończyła się największa dyskusja okołoliteracka XX w.
- ItemObraz Jahwe jako władcy choroby(Wydawnictwo KUL, 2004) Münnich, MaciejNa wstępie należy stwierdzić, że na 325 biblijnych wzmianek o chorobach zdecydowana większość (262) jednoznacznie wskazuje na religijne postrzeganie przyczyn choroby w starożytnym Izraelu. Jedynie 17 razy dostrzeżono naturalne przyczyny schorzeń. Pozostałe przypadki nie wskazują jasno na żadną z powyższych możliwości. Nie ulega zatem wątpliwości, że to historia religii jest podstawowym narzędziem do badania biblijnych opisów chorób. Choroba w Biblii Hebrajskiej jest zdecydowanie częściej zsyłana, aniżeli leczona (stosunek niemal 3,6:1). Praktycznie we wszystkich przypadkach ostatecznym władcą choroby był Jahwe, choć niekiedy posługiwał się przy tym ludźmi (prorokami, królami), bądź istotami nadludzkimi (aniołowie, Szatan). Tylko w jednym miejscu Biblia zachowała niejahwistyczny obraz, w którym władcą choroby zdaje się być Baal-Zebul. W interesującym nas aspekcie wierzeń można zauważyć trzy podstawowe obrazy Jahwe. Pierwszy z nich to Jahwe – Wojownik. Zsyłając chorobę najczęściej posługuje się łukiem i strzałami. Jest w tym bardzo podobny do syro-kananejskiego boga Reszefa. Czasami podlegają mu także demoniczni wojownicy atakujący chorego. Wiąże się z tym drugi obraz: Jahwe – Władca istot nadludzkich. Są to niekiedy na poły uosobione pułapki, sidła, wnyki, częściej jednak personifikowane strachy, lęki czy przerażenie powodujące choroby. Zresztą sam Jahwe nosi tytuł Króla Lęków. Inne postacie to Pierworodny Śmierci i Gryzący. Wszystkie one występują w tekstach mających w tle Szeol – hebrajski świat umarłych. Wynika to zapewne z podobieństwa Jahwe do Nergala – mezopotamskiego bóstwa władającego światem podziemnym i wszelkimi chorobami. Ma on na swe usługi całą rzeszę różnorakich demonów. Wreszcie trzeci obraz to wyobrażenie „ręki Jahwe”, której dotknięcie powoduje chorobę, ewentualnie z rzadka uzdrowienie. I w tym przypadku znaleźć można bliskowschodnie paralele, ponieważ wyrażenie „ręka bóstwa X” było bardzo często używane jako określenie choroby. Obok Jahwe w Biblii Hebrajskiej pojawia się także kilka innych nadludzkich postaci w jakiś sposób związanych z chorobą. Na pierwszym miejscu należy wymienić Reszefa, który utracił swą samodzielność i stał się podporządkowanym Jahwe członkiem jego orszaku. Obok niego pojawia się także Azazel, zapewne pierwotnie demon pustyni przynoszący choroby. Także i inne rodzaje demonów takie jak Lilit, Szedim i Kosmacze, w Biblii pojawiające się już bardzo rzadko ze względu na monoteizację religii Izraela, miały związek z chorobą. Wreszcie na polecenie Jahwe choroby zsyłają, bądź wyjątkowo leczą, także anioły (w tym Niszczyciel) i Szatan. Wśród przyczyn zsyłania chorób przez Jahwe na pierwsze miejsce wysuwają się: niewierność prawu i przymierzu, nieposłuszeństwo wobec Jahwe i jego posłańców oraz wykroczenia w dziedzinie kultu, w sferze społecznej i seksualnej. Z kolei najczęstszymi przyczynami uzdrowienia przez Jahwe są: modlitwa, nawrócenie, wierność prawom oraz odpowiednie rytuały. Powyższe wnioski dają następujący obraz przemian w religii starożytnego Izraela w sferze zdrowia i choroby: Jahwe pierwotnie nie miał specyficznych cech Władcy Choroby. Jednak prosta forma religijności, jaką reprezentowali przodkowie Hebrajczyków osiedlający się w Kanaanie, w starciu z lokalnymi wierzeniami traciła na znaczeniu. Przejmowanie atrakcyjnych, kananejskich form kultu groziło utratą wyjątkowej pozycji Jahwe. Kręgi związane z jahwizmem (kapłani świątyni w Jerozolimie, środowiska prorockie) starały się więc przypisać Jahwe najpopularniejsze cechy innych bóstw. Stąd Jahwe zsyłając choroby posługuje się łukiem jak Reszef i ma na swych usługach demoniczne istoty jak Nergal. Zarazem inne bóstwa zostają podporządkowane Bogu Izraela, czego najlepszym przykładem jest znowu Reszef i między innymi Azazel. Gdy kult Jahwe umacnia się i stara się wyprzeć konkurencyjne wierzenia (monolatria), zaczyna się pojawiać koncepcja monoteizmu, a więc całkowitej negacji nie tylko kultu innych bogów, ale także ich istnienia. Stąd też wzmianki o starych demonach pochodzenia mezopotamskiego i zachodniosemickiego są w Biblii Hebrajskiej stosunkowo rzadkie, ponieważ kolejne pokolenia redaktorów biblijnych eliminowały wzmianki niepasujące do monoteistycznego obrazu. Cały powyższy proces doskonale ukazuje, na przykładzie wierzeń związanych ze zdrowiem i chorobą, z jednej stronę wspólnotę mentalną Hebrajczyków i ich sąsiadów, z drugiej zaś wyjątkowość izraelskiego monoteizmu.
- ItemSerpentes et dracones. Uwagi o motywach fantastycznych w dekoracji kaplicy Firlejów w Bejscach(Towarzystwo Naukowe KUL, 2004) Nawrocki, RafałThe Firlejs’ mausoleum in Bejsce occupies an important place among the monuments of the Polish Renaissance. It is thought to be an example of vernacular, provincial, or even naive art, mainly because of the lush and dynamic decoration of the interior. The chapel was founded by the Cracow voivode Mikołaj Firlej, who died in 1600. He was a well-educated man, rich, with a high rank in the state. Probably, he started the construction as early as 1593. The basic work was completed fairly soon, nevertheless the decoration of the interior would be supplemented in the first decade of the seventeenth century. Fantastic hybrids played an essential role in the decoration of the tomb: dragons, serpents growing out of sprouts. Similar motifs in the Renaissance tomb sculpture in Poland were used only occasionally up to then. In Bejsce we are struck by their accumulation and variety. An attempt to establish the genesis of this phenomenon leads us to Ulysses Aldrovandi, an Italian naturalist, polymath, physician, and philosopher. Firlej met him when young during his educational journeys. Owing to his contacts with the Italian, Firlej himself became an eager naturalist. There is some information about his discoveries of prehistoric animals in Kazimierz Dolny, the discoveries he had made together with doctor Marcin Fox, and his learned correspondence with Aldrovandi. We do not know too many details about Firlej’s scientific interests, we do know that Aldrovandi studied the issues related to dragons and serpents. On the basis of his notes his disciples had worked out an enormous encyclopaedic work, in which one book is entitled Serpentum et draconum historiae libri duo. The scholar as much as he could relied on the observation of nature. When he lacked immediate experience, he would draw on the legacy of the ancient naturalist Aristotle or Pliny. Aside to information on natural history, Aldrovandi collected also other things: allegoric and symbolical contents about animals, relying in this respect on early-Christian and medieval literature. Therefore the topic of his works extended beyond what we understand by the natural sciences today and touched upon religion and theology. Aldrovandi’s example makes us aware of the fact that at the turn of the sixteenth and seventeenth centuries the allegorical and symbolical interpretations of fantastic and real animals were still vivid. These contents on the Firlej’s tomb are very clear. The form of the tomb allows us to ascribe dragons and serpents to the symbols of Satan, sin, evil, and death. Such interpretation is also justified in other sources, e.g. literature about the images of the beyond. Dragons and serpents are specific incarnations of devils there. The question of hybrid creatures, such as dragons, were still a subject matter of academic studies at the turn of the sixteenth and seventeenth centuries. Therefore it is well justified that the decorations of the Firlejs’ chapel might have been a reflection of the then considerations on natural history or symbolism.
- ItemRenesansowe fundacje Branickich: w kręgu działalności warsztatów pińczowskich(Towarzystwo Naukowe KUL, 2006) Nawrocki, RafałIn the second half of the sixteenth and the beginning of the seventeenth century the Branickis of the arms-bearing Gryfs belonged to the moderately rich nobility. The family social status gradually rose, as the family members held district and court offices. In this context a series of works of art were made, founded by the representatives of the family. Their main initiator was Jan Branicki, the Cracow master of the hunt and starost of Niepołomice. He employed artists from the quarry in Pińczów. About 1595 he employed the workshop of Santi Gucci to build a tomb chapel for his parents. The building erected in Niepołomice was regarded to be the most splendid foundation. The mausoleum in Niepołomice was not matched by a court in Branice reconstructed by Jan in the beginning of the seventeenth century. A richly decorated mantelpiece and portal from the court were made in the same artistic circle as the chapel. Now the tomb of Kasper Branicki in Tarnów (erected between 1606 and 1611) was founded by Jan and Stanislaw, brothers of the dead person. This work is poor and completed without care to details. Like all the above-mentioned works it bears the stylistic traits of the Pińczów milieu. The foundations in question are a good evidence that the family was ambitious and its position important. Jan Branicki imitated the building activity of great founders, translating it into a smaller size. The varied level of the works of art means that often the non-aesthetic factors were decisive in their shape.
- ItemKto był twórcą kaplicy Ligęzów w Bolesławiu?(Towarzystwo Naukowe KUL, 2006) Nawrocki, RafałThere is a tomb chapel from the beginning of the 17Ih century in Bolesław where Stanisław and Katarzyna of Broniewski Ligęza are buried. Its form refers to the earlier Branickis’ mausoleum in Niepołomice. The Ligęza’s tomb is placed opposite to the entrance of the chapel. It represents two figures kneeling and adoring the crucifix. On the basis of eryptogram placed in the northern chapel built later Tomasz of Raguza is claimed to be the founder of the chapel. The building contract found on 7lh August 1605 names Andrzej Jastrząbek and Benedykt Bonanome as its builders. Tomasz Natalis of Raguza was a Cracow canon and physician of Bishop Piotr Myszkowski. He was also the author of the text written of the foundation plaque, a Latin epitaph in hexameter that contained - aside to the eryptogram - some philosophical contents.
- ItemWielki pożar i sprawa przebudowy poczty lubelskiej na łamach lokalnej prasy(Poczta Polska, 2006) Błotnicka-Mazur, ElżbietaArtykuł prezentuje okoliczności pożaru głównego gmachu lubelskiej poczty w 1923 roku i kwestię jego odbudowy, zrekonstruowane w oparciu o teksty publikowane wówczas w lokalnej prasie.
- ItemGmach Poczty Głównej w Lublinie w okresie dwudziestolecia międzywojennego(Poczta Polska, 2006) Błotnicka-Mazur, ElżbietaW artykule zaprezentowano projekt przebudowy gmachu poczty głównej z 1924 roku wykonany przez Bohdana Kelles-Krauzego i Jerzego Siennickiego, po pożarze budynku, który miał miejsce w lipcu 1923 roku.
- ItemRycerski ceremoniał katolickich pogrzebów w Polsce XVI wieku a plastyka nagrobna(Towarzystwo Naukowe KUL, 2008) Nawrocki, RafałThe Catholic funeral rites of the Polish nobility in the sixteenth century had a form that was probably determined in the late Middle Ages. Our scarce sources from that period make it impossible to provide a complete picture of funeral rites in this social group. They most certainly imitated stately royal burials and those magnate ones that were more modest. The descriptions of Polish royal funeral rites are therefore of considerable value for us. They show the most important elements of knightly rites. The earliest text of this type is Jan of Czarnków’s Chronicle that reports on the funeral of Kazimierz Wielki of 1370. We find more details, however, in the sources concerning funeral rites of Zygmunt I Stary of 1548. Among other sources that have been preserved up to date we can mention Ordo Pompe funebris Serenissimi Sigismundi Regis Poloniae written by the Kraków Bishop Samuel Maciejowski, and written records. The funeral was very pompous. The funeral procession consisted, among other things, of a rider who symbolised the king in full arms with a sword pointed downwards. He was accompanied by a shield-bearer that carried a shield with the royal coat-of-arms and a lance. On the third day of the funeral there was a culminating moment. The helmet, sword, and shield covered with wax were left in front of the altar, whereas the lance was ritually broken. Then a heavily armed knight rode into the presbytery and fell to the floor. Hetman Jan Tarnowski’s funeral (d. 1561) looked similar. We owe its detailed description to Stanislaw Orzechowski. Other sources witness that similar rites were used at the nobility’s funerals, as we can read it in e.g. Stanislaw Morawicki of Szczodrkowic’s Catholic dialogues on church rites (A Conversation Between a Pilgrim and a Landlord... of 1549) and Wit Korczewski’s Polish Conversations... of 1553. The influence of funeral rites is apparent in the Renaissance tomb sculpture. The monuments represent knights in full arms, lying most often on their sides and podpierających their heads with an arm. Aside to figures there were also other attributes: the helmet, sword, and shield (in a stylised and heraldic convention), and also until the 1550s lances ornamented with a pennon.
- ItemImages for a Lover's Eye. Sonnets from Pieter Corneliszoon Hooft's Emblemata Amatoria and their European Poetic Lineage(Wydawnictwo KUL, 2009) Polkowski, MarcinThe subject of this study is the relationship of the lyric oeuvre of Pieter Corneliszoon Hooft (1581-1647), exemplified by the sonnets from his first published volume Emblemata Amatoria (1611), to the traditions of European renaissance lyric poetry, especially Petrarchism and mannerism, in particular on the level of literary topoi and the attitude to the sonnet form. Hooft’s sonnets achieve their poetic and pragmatic aim primarily by listening to the voices of representatives of authoritative poetic traditions, and reshaping them in a unique, subtle way. Taking Hooft’s volume into our hands, not only do we see that the maker of the emblems had ‘a skilled hand’ (‘gheleerder handt’) – we are also led to recognize that the one who wrote the poems consulted the most learned sources. Tematem monografii są związki pomiędzy twórczością liryczną Pietera Corneliszoona Hoofta (1584-1647), na przykładzie cyklu sonetów z jego najwcześniejszego zbioru Emblemata Amatoria (1611), a tradycją europejskiej liryki renesansowej, w szczególności petrarkizmu i manieryzmu w zakresie topiki miłosnej i zastosowania sonetu jako formy literackiej. Stworzone przez Hoofta dzieło pośredniczy między literaturami europejskimi, łącząc głosy autorytatywnych tradycji poetyckich, ale też w subtelny sposób je przekształcając. O Emblemata amatoria można zatem śmiało powiedzieć, że nie tylko ten, kto stworzył obrazy, miał „wprawną dłoń” („gheleerder handt”), albowiem również autor poezji zawartej w tym zbiorze korzystał z najlepszych wzorców.
- ItemPrzedwojenne własne M. Pierwsze domy wielomieszkaniowe Spółdzielni Budowlano-Mieszkaniowej Urzędników Państwowych w Lublinie(Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy, 2009) Błotnicka-Mazur, ElżbietaW artykule zaprezentowano pierwsze realizacje wielomieszkaniowe powstałe w ramach Spółdzielni Budowlano-Mieszkaniowej Urzędników Państwowych w Lublinie w okresie międzywojennym. Przeanalizowano okoliczności powstania tych spółdzielczych kamienic oraz przedstawiono ich charakterystykę stylistyczną i rozwiązania przestrzenne. W odrodzonym państwie polskim dynamicznie rozwijająca się administracja miejska i wojewódzka potrzebowała nowych wykwalifikowanych pracowników, specjalistów w różnych dziedzinach, których dostateczna liczba najczęściej nie była dostępna na miejscu. Skład personalny nowych urzędów konstytuował się za sprawą przybyszów z często odległych zakątków kraju, po kilku latach wojennej zawieruchy szukających zawodowej stabilizacji. Także w Lublinie nowo powoływani urzędnicy stanowili pokaźną grupę obywateli miasta poszukujących godziwego lokum do mieszkania dla siebie i swoich rodzin. W okresie dwudziestolecia międzywojennego ukształtowały się dwa typy spółdzielni mieszkaniowych: lokatorski i budowlano-mieszkaniowy. W pierwszym przypadku członkowie byli jedynie użytkownikami mieszkań, w drugim, po wybudowaniu domu lub mieszkania spółdzielnia przekazywała je członkom na własność. Do zdynamizowania budownictwa mieszkaniowego przyczyniły się dodatnio znowelizowane uregulowania prawne, takie jak ustawa o rozbudowie miast z kwietnia 1925 roku. Spółdzielcze Stowarzyszenie Budowlano-Mieszkaniowe (od 1928 roku Spółdzielnia Budowlano-Mieszkaniowa Urzędników Państwowych), które powstało z początkiem lipca 1925 roku jako jedna z pierwszych spółdzielni o charakterze mieszkaniowym w Lublinie, reprezentowało typ drugi. Staraniem Spółdzielni zostały wybudowane w centrum Lublina trzy kamienice wielomieszkaniowe, które zaspokoiły znaczną część potrzeb mieszkaniowych warstwy urzędniczej. Dzięki działalności Spółdzielni jej członkowie mieli realne szanse na pozyskanie na własność przestronnego mieszkania z balkonem i wszystkimi dostępnymi w tamtym czasie, wygodami.
- ItemMiędzy „narracją” a „psychologią”. Obecność „Boskiej Komedii” Dantego i „Fausta” Goethego w języku muzycznym Liszta(Wydawnictwo Sutoris, 2009) Gamrat, MałgorzataFranz Liszt was a Romantic musician: a virtuoso pianist, music critic, an admirer of literature and philosophy, and a rebel, who could not accept the ways of the world. As a composer he took a lot from the richness of the music, the literature, the fine arts, and the philosophy of the 19th century. In his compositions he transformed his ideas into a new musical language (using all compositional means, such as the construction of a musical motive, tonality, instrumentation, articulation, volume or musical form) and opened new ways for the development of music. Literature was very important in Liszt’s life, as evidenced by his collections of books in Weimar and Budapest and by his letters, in which he commented on the works he had read. Throughout his life, Liszt read a lot, but some of the great number (more than 240 titles) of the works he was familiar with were more important than the other. The books which had the greatest influence on his work include The Divine Comedy by Dante and Faust by J.W. Goethe. Two of Liszt’s works (Après une lecture de Dante, fantasia quasi sonata and Eine Faust-Symphonie) show two aspects of the influence literature can have on music: “narration” and “psychology”. Both works show how dominant literary themes may become in music, especially by a composer who saw literature as a source of a revival of music. An analysis of these works may help us see how Liszt changed the contemporary language of music, introducing such phenomena as atonality, impressionism or hybrid forms. It should be emphasized that Liszt understood a programme as an inspiration influencing the entire work, rather than a literary pretext for music – an accusation often made against works representing the idea of programme music, such as those by Hanslick or Brahms. The programme is considered another dimension of a musical work, which can be analysed in terms of absolute music. The changes in Liszt’s musical language are rooted in literature and agree with the Romantic idea of the correspondence of arts, understood as intertwining and mutual inspiration of the arts.
- ItemOd folkloru do folku. Metamorfozy pieśni tradycyjnych we współczesnej kulturze(Wydawnictwo Akademii Podlaskiej, 2009) Rokosz, TomaszOd folkloru do folku. Metamorfozy pieśni tradycyjnych we współczesnej kulturze, to pierwsza w Polsce monografia prezentująca i analizująca szczegółowo współczesne próby rekonstrukcji folkloru oraz zjawisko folku. Monografia miała na celu wykazanie prawidłowości w procesie włączania, przyswajania i przetwarzania pieśni ludowych we współczesnym wtórnym obiegu kulturowym – począwszy od lat osiemdziesiątych, do roku 2003. W rozprawie zaprezentowano szczegółowo zwłaszcza następujące sposoby przetwarzania tradycyjnych pieśni: selekcja gatunków, skróty, kontaminacje tekstów, modyfikacje językowe, eliminacje cech gwarowych, wtórna dialektyzacja, modyfikacje parametrów muzycznych, zmiany w zakresie techniki śpiewu, kontrafaktura, zmiana funkcji obrzędowych na ludyczne i integrujące. Wyróżniono pięć podstawowych nurtów wtórnego obiegu folkloru reprezentowanych przez: wiejskie zespoły śpiewacze, zespoły pieśni i tańca, zespoły folkowe, grupy rekonstruujące folklor, teatry eksperymentalne. Badania terenowe i kwerendy prowadzone w latach 2001–2003, objęły m.in.: wywiady, imrezy, koncerty rejestrowane na terenie całej Polski, kolekcję fonogramów wydanych w latach 1990–2003, materiały archiwalne i druki ulotne. O wtórności współczesnego obiegu folkloru świadczy zwłaszcza oderwanie tekstów od pierwotnych nosicieli tradycji i środowiska, w którym od wieków funkcjonowały. Wtórność wiąże się także z utraceniem pierwotnych odbiorców utworów, zmianie stosunku nadawcy i odbiorcy, a także pierwotnych sytuacji nadawczych i, co równie ważne, pierwotnych funkcji tekstów i muzyki. Włączane do współczesnego obiegu teksty folkloru są przystosowywane przez nowych wykonawców do nowych sytuacji komunikacyjnych. Przyswajanie pieśni ludowych we współczesnej, miejskiej kulturze, wiąże się przeważnie z wprowadzaniem ich na estradę – w miejsce pierwotnie dla nich obce, rzadziej z rekonstruowaniem całych pozaestradowych sytuacji, w których pieśni mogą zostać użyte. Wtórny obieg, w którym funkcjonują dziś pieśni ludowe, wykracza poza tradycyjne środowisko nosicieli folkloru. Zupełnie nową przestrzenią dla wykorzystania pieśni ludowych jest także przestrzeń medialna. Opisywane zjawisko „powrotu do korzeni” (a jednym z jego przejawów jest zainteresowanie pieśniami ludowymi), można postrzegać szeroko, w kilku wymiarach: społecznym, kulturowym i językowym. W rozprawie pieśń ludowa definiowana jest jako główny gatunek poetycki folkloru, w którym słowo związane jest nierozerwalnie z muzyką, kodem zachowaniowym, kontekstem (konsytuacją) i scenariuszem wykonawczym. Związek z sytuacją wykonawczą pozwala mówić o nowych funkcjach tekstu.
- ItemMiędzy profesją i pasją. Życie i twórczość Bohdana Kelles-Krauzego, zapomnianego lubelskiego architekta i malarza(Towarzystwo Naukowe KUL; Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II, 2010) Błotnicka-Mazur, ElżbietaKsiążka przedstawia monografię Bohdana Kelles-Krauzego (1885-1945), architekta powiatu lubelskiego i malarza, czynnego w Lublinie w okresie międzywojennym. Na podstawie zachowanych materiałów archiwalnych, w zbiorach państwowych i prywatnych, autorka rekonstruuje życie i twórczość zapomnianego przez badaczy animatora środowiska kulturalnego w międzywojennym Lublinie, autora kilkuset prac malarskich i rysunkowych, a przede wszystkim kilkudziesięciu projektów budowli użyteczności publicznej i domów prywatnych (w większości zrealizowanych).
- ItemRealizacja marzeń czy podporządkowanie sztywnym ramom konwenansów? Szkic artystyczny inteligencko-ziemiańskiej rodziny Bohdana Kelles-Krauzego(Wydawnictwo Uniwersytetu Gdańskiego, 2011) Błotnicka-Mazur, ElżbietaW okresie dwudziestolecia międzywojennego w kręgach inteligencko-ziemiańskich wciąż dużą atrakcyjnością cieszył się tradycyjny patriarchalny model rodziny, w ramach którego zarobkujący ojciec – główny żywiciel był jej niekwestionowaną głową, podczas gdy niezarabiająca żona zajmowała się wychowaniem dzieci i prowadzeniem domu, najczęściej wspomagana przez bonę lub służącą. Rodzina Bohdana Kelles-Krauzego, architekta na urzędzie i tworzącego z pasją malarza, w dużym stopniu wpisuje się w tak zakreślone ramy. Krauze, absolwent Politechniki Lwowskiej z 1910 roku, po kilkuletnim okresie zagranicznych podróży artystycznych i pracy w Nisku i Krakowie, został na stałe zatrudniony w Urzędzie Wojewódzkim w Lublinie na stanowisku architekta powiatowego. Równolegle, w wolnych od obowiązków zawodowych, chwilach uprawiał twórczość malarską, która cieszyła się dużym uznaniem wśród współczesnej mu krytyki. Żona artysty, Janina z domu Bocheńska, od wczesnych lat młodzieńczych przejawiała zainteresowania i zdolności muzyczne. Nauczyciele śpiewu kierujący jej edukacją w tej dziedzinie, wróżyli jej nawet szerszą światową karierę. Chociaż małżonce architekta „na urzędzie” nie wypadało regularnie występować zarobkowo na scenie Janina Krauze nie rezygnowała z własnych ambicji. Chętnie brała udział w okolicznościowych występach w salach koncertowych filharmonii i na antenie radiowej nie tylko na miejscu w Lublinie, ale również w innych miastach Polski. Nie byłoby to możliwe bez akceptacji męża, który wprawdzie nie wykazywał w tej materii przesadnego entuzjazmu, niemniej nie ograniczał jej zapędów artystycznych, niemal w całości ponosząc ich koszty. Zachowany bogaty zbiór listów Janiny do matki Elżbiety Bocheńskiej, daje dosyć ciekawy pogląd na wzajemne relacje małżonków z perspektywy żony, matki, jej pragnień i odczuwanych przez nią ograniczeń. Tekst będzie próbą prezentacji realiów lat 20. i 30. XX wieku na przykładzie złożonych wzajemnych relacji Bohdana Kelles-Krauzego i jego żony, ich po części spełnionych - lub nie - ambicji artystycznych i zawodowych.
- ItemMinistri eccleasiae. Służba kościelna i witrycy w diecezji włocławskiej w XVIII wieku(Towarzystwo Naukowe KUL, 2011) Nowicki, TomaszW osiemnastowiecznych parafiach diecezji włocławskiej działalność świeckich miała różnorodny charakter. Jedni wspomagali rządcę parafii w zarządzie majątkiem przeznaczonym na utrzymanie świątyni. Wywodzili się spośród parafian pełniąc obowiązki witryków zwanych też często prowizorami. Inni służyli wspólnocie parafialnej poprzez upiększanie nabożeństw i obrzędów liturgicznych, nauczali dzieci uczęszczające do przykościelnej szkoły, dbali o przygotowanie świątyni do liturgii lub też bili w kościelne dzwony. W zależności od pełnionych zadań zwano ich organistami, kantorami, nauczycielami, zakrystianami, czy dzwonnikami. Pomocniczą rolę spełniali też napędzający organy kalikanci , kopiący groby grabarze, służący do mszy ministranci czy nawet nadzorowane przez plebanów położne odbierające porody. Nazewnictwo stosowane na określenie ministrów kościelnych było urozmaicone i często niejednoznaczne. Tak witrycy, jak i słudzy kościelni nie występowali we wszystkich parafiach. Znacznie częściej odnotowywano ich w parafiach pomorskich. Przez cały badany okres rosła liczba prowizorów, zwłaszcza na Kujawach. Natomiast wśród sług coraz rzadziej występowali kantorzy i nauczyciele wypierani przez organistów, którzy podejmowali zadania śpiewacze i edukacyjne. Często łączono też funkcje zakrystianina i dzwonnika. Nierzadko, szczególnie w uboższych wiejskich parafiach, większość obowiązków wykonywał jeden minister kościelny. Ministrowie parafialni wywodzili się ze wszystkich stanów społecznych, ale tylko wyjątkowo pochodzili ze stanu szlacheckiego. W przypadku witryków regułą było, że w parafiach wiejskich byli to chłopi, a w miejskich mieszczanie, zwykle jednak wywodzący się z wiejskiej lub miejskiej elity i z pewnym doświadczeniem życiowym. Wśród sług kościelnych zapewne dość liczną grupę stanowili tacy, których ojcowie również pełnili w kościołach funkcje służebne. Wymagania i potrzebne kwalifikacje uzależnione były od charakteru posługi, podobnie zróżnicowane były obowiązki. Z pewnością niemałe znaczenie przywiązywano do postawy religijnej i moralnej, do której jednak wizytatorzy biskupi nie mieli większych zastrzeżeń. Zapewne liczyła się również podstawowa wiedza w zakresie pisania i czytania. Powinności organistów, kantorów i nauczycieli wymagały bardziej zaawansowanych umiejętności. Z kolei wśród kalikantów, grabarzy, a nawet zakrystianów, mogli być ludzie bez jakiegokolwiek wykształcenia. W momencie przeprowadzania kontroli przeciętny wiek sługi kościelnego wynosił 43-44 lata. Prawdopodobnie witrycy liczyli statystycznie więcej lat, skoro statuty diecezjalne zalecały wybór osób doświadczonych i starszych, jednak brak większej liczby informacji uniemożliwił zweryfikowanie tej tezy. Z kolei staż pracy wśród prowizorów wynosił przeciętnie 3 lata, a wśród sług kościelnych ponad 10 lat. Rotacja była częstsza w parafiach miejskich, gdyż zapewne rzadziej zatrudniano tam osoby młode i mniej doświadczone. Dłużej pozostawali na swych stanowiskach ministrowie z parafii zlokalizowanych w archidiakonacie pomorskim, potem zaś w włocławskim i kruszwickim. Większość sług kościelnych, szczególnie tych wykonujących zawody organisty, nauczyciela lub kantora, posiadała wolność osobistą i mogła zmieniać miejsce pracy. Jednak na podstawie dostępnych materiałów trudno ocenić skalę tego zjawiska. Witrycy za swoje posługi nie otrzymywali wynagrodzenia materialnego. Co najwyżej zyskiwali uznanie i szacunek Kościoła oraz wiernych, którzy wynagradzali ich duchowo poprzez modlitwy w ich intencji. Mieli prawo do miejsca w kościele zaraz po kolatorze oraz prawo do darmowego pogrzebu. Z kolei słudzy kościelni wykonywali zawód za który otrzymywali zapłatę. Zatrudniał ich zwykle pleban wspomagany przez witryków. Na ich wynagrodzenie mogły składać się dochody z wielu źródeł. Charakterystyczne jest to zwłaszcza dla archidiakonatu pomorskiego, w którym szczególnie urozmaicone były dochody organistów. Pobierali oni pensję od plebana lub witryków, mieli zapewnione dochody w ziarnie i pieniądzu od mieszkańców, czerpali zyski z akcydensów chrzcielnych, ślubnych lub pogrzebowych oraz otrzymywali dodatkowe wynagrodzenie od bractw religijnych, z fundacji i zapisów testamentowych. Niektórym sługom parafialnym przysługiwały pewne prawa rzeczowe, jak np. darmowy obiad przy plebańskim stole, wolny wyrąb drzew lub połów ryb, zwolnienie z wszelkich publicznych podatków. Większości przysługiwało od parafii mieszkanie lub dom, części zaś ogród, łąka lub nawet pole uprawne. Wysokość i różnorodność dochodów była zależna przede wszystkim od pełnionej funkcji. Lepiej płacono organistom lub nauczycielom, gorzej innym sługom kościelnym. Wiele jednak zależało od konkretnej parafii i uposażenia przeznaczonego na sługi kościelne.
- ItemReszef - bóg starożytnego Orientu(Wydawnictwo KUL, 2011) Münnich, MaciejPraca przedstawia wszystkie źródła pisane wspominające o omawianym bóstwie, a następnie je analizuje. W ten sposób otrzymujemy dokładną mapę terenów, gdzie bóstwo było czczone, z uwzględnionym podziałem chronologicznym. I tak dla 3. tys. przed Chr. dysponujemy źródłami z syryjskiej Ebli (łącznie 275 wzmianek), środkowo-mezopotamskiego Mari (1 wzmianka) i z odległego Elamu (1 wzmianka). W 2. tys. przed Chr. źródła dotyczące Reszefa pojawiają się w Mari (20 wzmianek), Babilonie (1 wzmianka), w Anatolii (3 wzmianki), w Egipcie (40 wzmianek), na Cyprze (2 wzmianki), przede wszystkim jednak w miastach syryjskich: Ugarit (181 wzmianek), Emar (180 wzmianek) i Alalach (2 wzmianki). W 1 tys. przed Chr. źródła są mniej liczne: Egipt (10 wzmianek), Cypr (18 wzmianek), Izrael (8 wzmianek), syryjskie Tell Sifr (1 wzmianka), Cylicja (4 wzmianki), Fenicja (8 wzmianek), Kartagina (1 wzmianka) i Palmyra (2 wzmianki). Dzięki opracowanemu katalogowi źródeł można zauważyć dużą popularność kultu Reszefa w 3. i 2. tys. oraz jego stopniowy zanik w 1. tys. przed Chr. Kult ten najdłużej utrzymuje się na terenach peryferyjnych i izolowanych, takich jak pustynna Palmyra i wyspa Cypr. Prześledzone zostały także cechy Reszefa występujące w kulcie. Przede wszystkim brak jest potwierdzenia dla dotychczas apriorycznie przyjmowanej tezy, że Reszef władał światem umarłych. Ewidentnie nie można go zaliczać do bóstw chtonicznych. Jest on przede wszystkim bogiem wojowniczym, gwałtownym, odpowiedzialnym za zarazę. Jednak tak jak może choroby zsyłać, tak tez może z nich uzdrawiać. Ze względu na długi czas trwania oraz znaczną rozpiętość geograficzną kultu, dostrzec można pewne specyficzne, lokalne cechy. Na przykład w Egipcie z bóstwa wspomagającego faraona w walce Reszef przekształca się w bóstwo wzywane głównie jako pomoc podczas chorób. Wśród Hurytów natomiast Reszef pojawia się jako opiekun handlu. Nie ulega wątpliwości, że Reszef jest przyzywany jako pomoc dla swych wiernych. Z pewnością odrzucić należy dawniej prezentowany obraz złowrogiego bóstwa. W starożytnym Izraelu natomiast, w wyniku stopniowego powstania religii monoteistycznej, Reszef został zredukowany najpierw do rzędu demonicznych pomocników Jahwe, później zaś jego imię funkcjonowało jako rzeczownik pospolity, choć zawsze z odniesieniem do cech dawnego bóstwa.
- ItemOd form narodowych do architektury funkcjonalnej w wybranych realizacjach Bohdana Kelles-Krauzego(Via Nova, 2011) Błotnicka-Mazur, ElżbietaW artykule przeanalizowano wybrane realizacje Bohdana Kelles-Krauzego, które jak w soczewce obrazują przemiany form architektonicznych w Polsce w okresie dwudziestolecia międzywojennego. Bohdan Kelles-Krauze (1885-1945) z wykształcenia i zawodu był architektem, wykształconym na Politechnice Lwowskiej. Kilkakrotnie zmieniał posady, zanim w 1921 roku na stałe osiadł w Lublinie wraz z rodziną. Został zatrudniony na stanowisku architekta powiatowego. Krauze zaprojektował kilkadziesiąt budowli w Lublinie i na Lubelszczyźnie, zróżnicowanych stylowo i funkcjonalnie. Na przykładzie tych obiektów można prześledzić kierunek i tempo przeobrażeń form architektonicznych, zachodzących w szacie urbanistycznej miasta, przechodzących stopniowo od poszukiwań stylu narodowego początku lat 20. XX wieku do modernizmu obecnego powszechnie od połowy lat 30.
- ItemOblicza miłości w poezji Wisławy Szymborskiej(Towarzystwo Naukowe KUL, Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II, 2011) Bielak, AgnieszkaThe article presents an approach to the issue of love in selected poems by Wisława Szymborska in the diachronic perspective, with paying attention to the main problems connected with the issue. It advances the thesis that the issue of love was replaced by the elegiac current in the poet's recent collections of poems. It also points to the specific features of the language of this poetry.
- ItemTendencje w architekturze banków lubelskich z lat dwudziestych i trzydziestych XX wieku(Towarzystwo Naukowe KUL; Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II, 2012) Błotnicka-Mazur, ElżbietaW artykule zaprezentowano najważniejsze budowle bankowe, które powstały w Lublinie w okresie dwudziestolecia międzywojennego. Została przeprowadzona ich analiza formalno-stylistyczna w odniesieniu do ówczesnych tendencji architektonicznych dominujących w Polsce w tamtym okresie.
- ItemLament opatowski. Rozważania o genezie i treściach ideowych(Towarzystwo Naukowe KUL, Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II, 2012) Nawrocki, RafałIn the transept of the collegiate St Martin Church in Opatów there is a Renaissance wall tomb monument to Chancellor Krzysztof Szydłowiecki (died 1532). Into the tomb a relief commonly called The Opatów Lament is introduced. Among researchers the view is dominant that it shows people who belonged to the Chancellor’s circle, and who, having received the news about his death, manifest their sorrow and profound grief. However, such an interpretation is doubtful. Interpreting the iconographic program is difficult because of the lack of direct models or imitations, both in Polish and European sepulchral art, as well as of source documents concerning the tomb. Research into the formal origin of the tomb that has been conducted until now was to a large extent determined by the iconographic interpretation of the work. Identification of the subject as sorrow manifested by a crowd of people directed the researchers’ attention to the scenes of “laments” occurring commonly in ancient, medieval and Renaissance sepulchral art. But against this background the Opatów Lament is distinguished by its original conception, and the similarities are only superficial. The Opatów relief does not show - as it has been thought up till now - a crowd manifesting their grief caused by Chancellor Krzysztof Szydłowiecki’s death. Such objects as a desk, sheets of parchment, writing instruments that may be seen in the relief direct our attention towards the iconography of the Chancellor’s Office that started being formed at the beginning of the 16th century. We may assume that in all probability Szydłowiecki is presented here, surrounded by his loyal associates, which is indicated by the presence and the number of dogs lying down under the table. The subject of the relief is probably connected with some tragic political event, which is shown by the sadness prevailing in the group. This conjecture seems to be endorsed by a fragment of the work Genealogia atque familia ducum Radivilonum published in 1603 on the initiative of the Chancellor’s grandson Mikołaj Krzysztof Radziwiłł “Sierotka”. It contains a description of Krzysztof Szydłowiecki’s despair caused by the news that Muslim troops captured Rhodes. We may assume then that the Opatów relief shows the sorrow of the Chancellor, famous for his anti-Turkish views, and of his circle, at the news of a defeat of a Christian army.